Connect with us

Powozy i pojazdy konne, cz. 9

Historia i sztuka

Powozy i pojazdy konne, cz. 9

Andrzej Jankowiak

Opisując w ośmiu poprzednich naszych spotkaniach wiele, jakże różnych pojazdów konnych zatoczyliśmy wielki krąg w centrum którego postawiliśmy naszą Victorię. Victoria w naszym cyklu spotkań urosła, i zresztą słusznie, do rangi nieomal symbolu lub też uniwersalnego wzorca według, którego odnosimy się do innych niż Victoria powozów czy tez pojazdów konnych. W ten oto sposób powstał jakoby sposób, a może nawet klucz do opisywania i klasyfikowania ogromnie rozrośniętej rodziny mnóstwa typów i rodzajów konstrukcji pojazdów ciągnionych przez konie. Być może system to niedoskonały lecz o tyle dobry, że dla człowieka mającego wizerunek Victorii w oczach łatwo po kilku słowach opisu wyobrazić sobie jakikolwiek inny pojazd konny po wykazaniu jego różnic i podobieństw do wzorcowej Victorii.

Należy mieć pełną świadomość tego, że zostały dotąd opisane tylko najważniejsze, sztandarowe konstrukcje pojazdów konnych. Pozostaje więc pytanie a co z resztą?
Odpowiedź nie może być prosta, albowiem ta reszta to ogrom przeróżnych konstrukcji powstałych na wszystkich kontynentach naszego globu. Niektóre z tych konstrukcji występowały na małych, nierzadko wielkości powiatu obszarach i to w niewielu egzemplarzach. Opisywanie tych zjawisk może być tematem wielu rozpraw naukowych na wydziale etnografii i mogą być one przyczynkiem naukowych nie kończących się sporów na bazie których powstanie być może kilka doktoratów .
Dziś w czasach gdy cichy turkot drewnianych kół i stukot końskich kopyt zastąpił ryk potężnych silników, a trakty zmieniły się w autostrady o dziwo odżywa tęsknota za dawnymi czasy i wielu miłośników koni z uwagą spogląda w stronę stylowych pojazdów.
Przyczyny tego zjawiska należy jak sądzę upatrywać w naturalnej ludzkiej tęsknocie za dawnymi czasy, chęci oderwania się od współczesnego szalenie pędzącego trybu życia, jak również z potrzeby obcowania z pięknem cudownych powozów i koni.
Zastanawiam się jakiej odpowiedzi udzielić by można człowiekowi, który zapytałby mnie o to jaki pojazd bym mu polecił, bądź tez jaki pojazd jest najpiękniejszy. Po chwili zastanowienia odpowiem, że odpowiedź nie byłaby trudna, a to z oczywistego powodu, mianowicie wszystkie pojazdy i zaprzęgi są piękne, a każdy z nich urzeka indywidualnym czarem. Doprawdy poezja i uroda przepysznego Stanhop’e Phaeton’a w niczym nie jest wspanialsza od wdzięku zgrabnego jesionowego Wasąga. Wynika to z tego, iż pojęcia poezja, uroda, urok czy czar nie dają się stopniować, pojęcia te to nawet nie są określniki lecz ładunki estetycznych emocji zapadających w nasze serce i świadomość.
Pisząc o pojazdach i zaprzęgach oraz prowadząc ów wątek od pradziejów do końca XIX w. należy poświęcić kilka uwag, pojazdom i zaprzęgom dnia dzisiejszego. Dziwne to ale na szczęście prawdziwe, że w dobie ciekłych kryształów i cudów czynionych z krzemu z roku na rok przybywa miłośników powożenia, a szereg starych, często cennych pojazdów jest restaurowanych by cieszyć oczy współczesnych dawną wspaniałością.

Jest to fragment artykułu, aby przeczytać pełny tekst zapraszamy do zakupu kwartalnika „Hodowca i Jeździec” Rok V nr 4 (15) 2007 / Rok VI nr 1 (16) 2008.
Pismo dostępne jest w Okręgowych / Wojewódzkich Związkach Hodowców Koni, Biurze PZHK, za pośrednictwem prenumeraty oraz w wybranych sklepach jeździeckich.

Więcej w Historia i sztuka

W ostatnim numerze

HiJ nr 80 - okładka

Hodowca i Jeździec Rok XXII Nr 1 (80) Zima 2024

Wydawca

Polski Związek Hodowców Koni

Reklama

Tofi Horses
Pets Diag
Tofi Horses
eHorses
Purina
Equishop
Energys
De Heus Polska
Equishop
Cavalor
Smarthorse

Artykuł sponsorowany

RSS Aktualności ze strony PZHK

RSS Aktualności ze strony Teraz Polskie Konie

Ostatnie wpisy

Na górę